niedziela, 24 marca 2013

Ekspresowa szarlotka bez jajek

Przepis na tę szarlotkę dostałam o mojej Teściowej. Kiedy pierwszy raz go zobaczyłam nie wierzyłam, że z takich składników może powstać ciasto. Jednak spróbowałam i udało się. Najważniejsze jest to, że wystarczy parę minut, aby  przygotować ten jabłecznik. Wspaniale nadaje się w przypadku niespodziewanego "nalotu" gości. Przepis pozmieniałam po swojemu i wyszło jeszcze pyszniejsze ciacho. Najbardziej podoba mi się w tej szarlotce to, że robi się ją naprawdę szybko oraz to, że nie trzeba dodawać jajek.

Czas wykonania: 5 minut + pieczenie 50 minut
Cena: 9 zł
Ilość porcji: blacha o wymiarach 25 cm x 25 cm

Składniki:
- 1 szklanka mąki tortowej
- 1 szklanka kaszy manny
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżki proszku do pieczenia
- słoik jabłek prażonych
- 1/2 kostki Kasi

Przygotowanie:
1. Do miski wsypać mąkę, kaszę, cukier i proszek do pieczenia. Wszystko dokładnie wymieszać.
2. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Z sypkich składników odmierzyć szklankę (czyli 1/3 całej sypkiej masy) i wysypać na blachę.
3. Na sypkie składniki dodać pół słoika jabłek. Ja zebrałam latem jabłka z ogródka od dziadka i sobie je uprażyłam, abym miała na okres zimy. Do uprażonych dodałam cynamon, więc przy pieczeniu ciasta nie musiałam go już dodawać :)
4. Kolejną warstwą będzie szklanka sypkich składników. Na to dodać pozostałe pół słoika jabłek. Na samą górę wysypać ostatnią część (czyli szklankę :)) sypkich składników.
5. Kasię pokroić w plasterki i poukładać na górze ciasta.
6. Piec przez 50 minut w temperaturze 180 stopni.



















Wiem, że ten przepis brzmi co najmniej dziwnie i że wykonanie ciasta naprawdę jest nietypowe. Warto jednak spróbować, bo szarlotka zawsze wychodzi palce lizać! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz